hana i piotr

wtorek, 8 lipca 2014

Część XIII

Część XIII

Spała wyjątkowo spokojnie. Wreszcie miała wolny dzień, więc mogła pozwolić sobie na chwilę lenistwa i porządnie się wyspać. Pomimo, że na co dzień wcale dużo nie spała, to był z niej niezły śpioch i wykorzystywało to, gdy tylko miała czas.
Piotr za to wstał trochę szybciej. Nie mógł spać. Sam nie wiedział czy to przez stres związany z konferencją, na którą jedzie czy z czymś innym. Czuł się dodatkowo winny, że przez niego Hana teraz nie może chodzić. Powtórzył jeszcze swoje przemówienie, wykąpał się i ubrał. Pomyślał, że zdąży jeszcze zrobić zakupy i pojechać do Hany, by zrobić śniadanie, aby nie musiała nadwyrężać skaleczonej nogi. Nie chcąc jej budzić, ani tym bardziej fatygować do otwierania drzwi otworzył sobie własnym kluczem. Po cichu wszedł do mieszkania, zerknął do sypialni i ujrzał słodko śpiącą kobietę. Uśmiechnął się na samą myśl. Spała tak smacznie, jak dziecko. Z lekkim uśmiechem na twarzy, pewnie o czymś miłym śni. Pomyślał. Zawsze gdy miała dobry sen, albo było jej po prostu dobrze to się uśmiechała. Piotr nawet zauważył, że gdy wracał z dyżuru, a Hana jeszcze spała to gdy wtulił się w nią to od razu pojawiał się półuśmiech na jej twarzy. Tak jakby czuła jego obecność. Delikatnie okrył ją kołdrą i wyszedł z sypialni przygotować śniadanie.
Po niespełna 20 minutach postawił na szafce nocnej talerz z kanapkami i herbatą. Nieszczęśliwie spadła mu książka z szafki, która zrobiła niewielki hałas, mimo to obudziła kobietę.
- Piotr? – zaspanym głosem powitała go.
- Tak, to znowu ja cię straszę. Nie chciałem cię budzić, ale książka spadła i narobiłem hałasu niepotrzebnie. – przysiadł na łóżku.
Kobieta bardzo się ucieszyła, że już od ranka zobaczyła swojego ukochanego.
- To dla mnie?
- Taak. W sumie dobrze, że już wstałaś, herbata jeszcze ciepła.
- Mhm. – popatrzyła na niego dogłębnie.
- Wiem, że nie możesz chodzić przeze mnie, więc w ramach rekompensaty postanowiłem zrobić ci zakupy i śniadanie.
- Przecież to nie twoja wina, nie przejmuj się. To ja jestem niezdarą. Zresztą już się goi i zaraz wszystko będzie dobrze. – Hana podniosła się do pozycji siedzącej.
– Ale dziękuje bardzo. To miłe. – delikatnie pocałowała go w policzek.
Piotr się trochę zmieszał, a Hana powoli wstała z łóżka.
- To może zjemy razem?
Hana kuśtykając poszła do łazienki, wykonać poranną toaletę. Postanowiła jeszcze zrobić lekki make-up, pociągnęła fioletowe kreski nad powieką, rzęsy przejechała tuszem do rzęs, nałożyła trochę różu przed wcześniejszym nałożeniu podkładu, usta pomalowała ulubionym błyszczykiem. Kiedy podeszła do stołu, Piotr przeniósł jej kanapki oraz dorobił kilka dla siebie i nalał herbaty. Razem zasiedli i rozpoczęli posiłek, co chwilę wymieniając ukradkowe uśmiechy i spojrzenia.
- A co u Tosi? – ciszę postanowiła przerwać kobieta.
- W porządku. Dobrze, się uczy. Magda zapisała ją na lekcje baletu, także jest teraz tym bardzo zaabsorbowana.
- O, fajnie.
- Pytała się czemu nie przyjechałaś.
Hana trochę posmutniała, ale nie chciała by Piotr to zauważył, nie wiedziała też co ma powiedzieć, dlatego czekała na jego reakcje.
- Powiedziałem, że masz dużo pracy.
Goldberg nie wiedziała czy ma mu dziękować, za to że w pewnym sensie ją krył przed jego córką, że nie powiedział Tośce o jej wyjeździe i o rozstaniu. Ale z drugiej strony nie chciała, by okłamywał dziewczynkę. Sama nie wiedziała co o tym myśleć.
- O której zaczyna się to sympozjum?
- O 10.
Oboje spojrzeli na zegarki. Piotr miał jeszcze trochę czasu.
- Prasowałeś tą koszulę?
- Piotr popatrzył na siebie i stwierdził: - Tak.
- Przynieś mi deskę i żelazko z łazienki, doprasuję ci ją.
- Nie trzeba. Przecież nie jest bardzo wygnieciona.
- Bardzo nie, ale trochę tak. Musisz się dobrze prezentować, przynieś te rzeczy, zajmie mi to chwilkę.
- Ale z twoją nogą..
- Nie dyskutuj! – Hana wcięła mu się w słowo i uśmiechnęła się promiennie. Powoli wstała i gdy Piotr rozłożył deskę i ściągnął koszulę zaczęła starannie prasować. W miedzy czasie mężczyzna posprzątał ze stołu. Hana ukradkiem przyglądała się swojemu mężowi, jego mięśniom, i ogólnie całemu ciele, które tak bardzo kochała i jeszcze jakiś czas temu mogła swobodnie dotykać, całować, a teraz nie wiedziała czy w ogóle może patrzeć.
- No teraz możesz ubrać. – podała koszulę mężczyźnie i wyłączyła żelazko. Piotr zapiął się i nałożył marynarkę. Podeszła do niego kobieta i poprawiła kołnierzyk.
- Noo i teraz możesz iść.
- Dzięki.
- Nie denerwuj się. Poradzisz sobie.
- Przecież się nie denerwuje.
- Jasne.
Nagle zadzwoniła komórka Hany. Był to pan z warsztatu, w którym nadal stało jej auto. Powiedział jej, że może już dziś odebrać wóz. Jednak ona stwierdziła, że dziś nie będzie w stanie. Usłyszał to Gawryło i zaproponował, że on odbierze, jednak ona nie chciała go kłopotać, ale po chwili uległa mu. Dała mu kluczyki i dokumenty, Piotr obiecał po południu to załatwić.
- Jak ja ci się odwdzięczę. Już tyle razy mi pomogłeś.
- Przecież jesteś moją żoną.
Wyjątkowo dziwnie zabrzmiały te słowa, jednak Hana ucieszyła się, że Piotr zaznaczył to. Dzisiejszy poranek i to, że nadal potrafią ze sobą normalnie rozmawiać i się wspierać uświadomił jej, że jeszcze nie wszystko stracone i na pewno wszystko wróci do normy. Potrzebują tylko czasu.
- Do później!
- Pa. 

21 komentarzy:

  1. Ale cudeńko *.-

    OdpowiedzUsuń
  2. to opowiadanie jest genialne :D napisz dla nas nexta na jutro plsss :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na szybkiego nexta! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie juz nie mogę się doczekać aż się pogodzą. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  6. niech się pogodzą i będzie to część MEGA HOT haahah :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo prosimy o next

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy dodasz next bo czekam z niecierpliwoscia co bedzie dalej sie dzialo:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Next, proszę..!

    OdpowiedzUsuń
  11. opowiadanie jest boskie :) next mile widziany :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dodaj next :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodaj next bardzo ladnie prosze:-) :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. jedyne opowiadanie którę potrafię odwiedzić z 10 razy dziennie sprawdzając czy nie ma przypadkiem nexta haha

    OdpowiedzUsuń
  15. To samo i ja cały czas sprawdzam czy coś jest a tu jak na razie brak next

    OdpowiedzUsuń
  16. dziś miałam ostatni egzamin, więc oficjalnie mam już wakacje! :)
    dlatego też next pojawi się myślę, że jutro, bo teraz nie mam juz siły :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Ok czekamy do jutra

    OdpowiedzUsuń
  18. czekamy w takim razie do jutra :) śpij dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodaj next :-) :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem twoim 5000 odwiedzającym :)) czekamy na nexty
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, to są tu też jacyś mężczyźni ? :D
      dzięki WAM za 5000 wyświetleń**

      Usuń