hana i piotr

sobota, 16 sierpnia 2014

Część XXXV

Część XXXV

Piotr znajdował się w całym centrum zamieszania. Karetka z Leśnej Góry odjechała już z ciężarną kobietą, ale podjechała inna, z innego szpitala, w razie jakiegokolwiek wypadku. Takie były procedury, choć wszyscy liczyli na to, iż nie będzie ona potrzebna. Antyterroryści też już powoli się zjeżdżali i ustawiali. Przez megafon wciąż nawoływano, by mężczyzna opuścił spokojnie bank. On jednak nie śnił tego robić. Wiedział, że nie uda mu się uciec, ale mając zakładników i broń mógł wskórać, aby pozwolili mu odejść bez konsekwencji inaczej mógłby ranić wielu, bezbronnych ludzi. W takich sytuacjach należało postępować rozważnie. Gawryło nie mógł ustać w miejscu. Bał się cholernie o żonę i o ich dziecko. Przecież ona nie może się tak stresować, niewiadomo co ten chory psychicznie człowiek może zrobić. Wykorzystał nieuwagę policji i szybko podbiegł do drzwi banku. Zaczął walić, by bandyta mu je otworzył.
- Kto to?! – powiedział sam do siebie facet
- Piotr?! – krzyknęła Hana, kiedy ujrzała go przez okno
- Znasz go?
- To mój mąż. Też lekarz. – po chwili krzyknęła w stronę drzwi – Piotr odejdź!
Facet odsunął się w stronę kas, cały czas trzymając mocno blondynkę. Reszta zakładników leżała na podłodze nie ruszając się, choć i tak trzęśli się ze strachu. Niewiadomo jakim cudem Piotrowi udało się wejść do środka. Od razu podniósł ręce do góry.
- Spokojnie. Nic nie chcę zrobić. Proszę cię tylko zostaw ją. Weź mnie. Pozwól jej odejść!
- Wezmę ciebie i ją. Wszystkich was pozabijam jeśli policja nie odjedzie!
- Ok. Możesz mnie zabić, ale błagam zostaw Hanę. Ona jest w ciąży. Nie może się denerwować. Błagam.
Sytuacja stała się dramatyczna. Hana była już cała blada ze strachu, spocona i autentycznie się bała. O siebie, o dziecko, o Piotra. Kiedy Gawryło zrobił jeden krok w przód, mężczyzna strzelił do góry. Wszyscy, aż podskoczyli ze strachu. Kawałki tynku odpadły z sufitu. Policja nadal nie wkroczyła.
- Klękaj na ziemię! – rozkazał Piotrowi
Chirurg posłusznie uczynił to co kazano.
- Proszę cię. Posłuchaj mnie. Jeśli nas zabijesz oni i tak cię złapią. Pozwól jej wyjść. Przecież nie jesteś złym człowiekiem. Masz dzieci? – Piotrowi trzęsły się ręce i głos. Też się bardzo bał, ale wiedział, że musi rozmawiać z nim spokojnie. Wiedział też, że pod budynkiem ustawiają się antyterroryści oraz snajper i w końcu wkroczą. Mężczyzna spojrzał na Hanę. Jej przestraszony, zaszklony wzrok mówił wszystko.
Nagle mężczyźnie ugięły się kolana. Zaczął łapać powietrze, w końcu osunął się na podłogę. Hana odskoczyła od niego. Piotr natychmiastowo podbiegł do niej i złapał ją. Kopnął dalej broń, która upadła razem z facetem. Posadził Hanę na krzesło, a sam wyszedł za drzwi wołając o pomoc ratowników. Okazało się, że złodziej dostał zawału. Jego losem zajęli się już lekarze pogotowia ratunkowego i policja. Zakładnicy powoli zaczęli wychodzić. Zajęły się nimi służby porządkowe. Piotr wziął Hanę pod rękę i powoli wyszli na zewnątrz.
- Już jest dobrze. Nie denerwuj się. Jesteście bezpieczni. – złapał jej głowę w dłonie przecierając łzy i pot z twarzy.
Hana przylgnęła do niego bardzo mocno. Jeszcze cała się trzęsła. Kiedy poczuła, że w jego ramionach jest bezpieczna w końcu puściły jej emocje. Zaczęła płakać.
- Tak się o ciebie bałem. O was. – Piotr mówił przez łzy.
- Zabierz mnie do domu. – poprosiła go, gdy trochę się już uspokoiła.

Piotr objął ją ramieniem. Powoli poszli do samochodu. Po drodze zatrzymał ich policjant. Chciał dane ich w celu złożenia zeznań, jednakże Gawryło spławił go, że nie teraz, że jutro się zgłoszą na komendę. Kiedy otworzył jej drzwi, stanął naprzeciw niej i jedną ręką odsłonił jej kosmyk włosów.
- Kochanie, powinniśmy pojechać do szpitala. Trzeba cię zbadać. Weźmiesz coś na uspokojenie. Hm? – czule powiedział.
Hana nic nie powiedziała. Nie miała na to siły. Wiedziała, że Piotr może mieć rację. On zaś nic już nie mówił tylko przytulił się do niej. Pocałował w czubek głowy, mówiąc na ucho:
- Kocham cię.

Mocno przytulili się. Czując swoją bliskość wreszcie się uspokoili. Po chwili odjechali. Hana zamglonym wzrokiem patrzyła przez szybę ściskając ręce. Piotr zauważył to i objął swoją ręką jej, lekko ściskając. Tym gestem chciał dodać jej trochę otuchy. Wiedział, że teraz będzie musiał się nią zaopiekować. W stu procentach być z nią, by czuła się bezpieczna i spokojna. Po całym tym zdarzeniu dochodziło do niego, że gdyby jej się coś stało nie darowałby sobie tego. Kiedy zobaczył ją, bezbronną, wystraszoną coś w nim pękło.  Wreszczcie poczuł ten żar w sobie kiedy ją widział. Nie musiał już przed nikim, a w szczególności przed sobą udawać. Kochał ją.

Gdy znaleźli się już przed szpitalem, mężczyzna chciał pobiec po wózek dla Hany, jednak jej wzrok mówił wszystko. Nigdy by na niego nie wsiadła. Weszli do budynku. Oczywiście prawie cały już szpital wiedział o niefortunnym wyjeździe ich karetki na akcje. Każdy martwił się o życie ginekolog. Jednak Piotr prosił by nie robili zadymy i poszedł do zabiegowego obok. Zaraz tam znaleźli się Lena z Przemkiem. Wystraszeni jak nigdy.
- Nie martwcie się. Nic mi nie jest. Wszystko ok. – próbowała uspokoić ich kobieta.
Piotr w tym czasie poszedł po Wójcika, aby ją zbadał. Hana, zaś streściła przyjaciółce i bratu co się wydarzyło. Kiedy Wójcik wszedł do Sali, Lena i Przemek nie chcieli przeszkadzać i wyszli. Zapewnili, że gdyby tylko kobieta czegoś potrzebowała to ma do nich dzwonić.

Wójcik wpierw wykonał badanie fizykalne. Potem przeprowadził USG. Piotr cały czas był obok. Chciał złapać kobietę za rękę, ale nie wiedział czy może sobie na to pozwolić. Kiedy blondynka już leżała na kozetce, a ginekolog jeździł głowicą po jej brzuchu, Gawryło usiadł obok i najpierw pogłaskał ją po ramieniu, a potem delikatnie po wierzchu jej dłoni. Kiedy wyczuł, że Goldberg nie wzbrania się mocniej objął jej rękę, a ona zacisnęła swoje palce na jego. Cierpliwie wyczekiwali, aż doktor w siwych włosach zakończy badanie. Co jakiś czas ściskali mocniej swoje dłonie. Od tego dotyku wytworzyło się między nimi ciepło, za którym tak tęsknili.
- Wydaję się być wszystko w porządku. Serce też bije regularnie. – zaczął uspokajać ginekolog.
- Uff. Kamień z serca. Nie darowałabym sobie gdyby coś się stało dziecko. – zaczął łamać się jej głos. Piotr mocniej ścisnął jej dłoń i pogłaskał po ramieniu.
- Dam ci 2 dni wolnego. Ok.? Leż teraz, odpoczywaj, odpręż się, a wszystko będzie w normie.
- Już ja tego dopilnuję. – w końcu odezwał się Piotrek.

Kilka minut później państwo Gawryło jechało już do mieszkania. Uspokoili się, że z dzieckiem w porządku i Hana już też lepiej się czuła. Jednak była dość zmęczona i jeszcze przestraszona, dlatego od razu po wejściu do mieszkania położyła się. Piotr przyniósł jej herbatę i ciasteczka do łóżka. Jak zobaczył, że nie śpi to przysiadł na skraju łóżka i zapytał:
- Jak się czujesz? To znaczy, czujecie? – poprawił się patrząc na brzuch partnerki.
- Już trochę lepiej.
Gawryło nieśmiało podniósł bluzkę Hany.
- Mogę?
Goldberg nie wiedziała za bardzo co chce zrobić, ale kiwnęła głową. Piotr schylił się, prawą ręką pogłaskał po jej brzuchu, po czym ucałował go.
- Cześć maluchu. – uśmiechnął się do brzucha co wywołało śmiech Hany.
- Myślisz, że cię słyszy?
- Na pewno czuje.
Kobieta spojrzała na męża. Nic nie odpowiedziała. Potem przekręciła głowę w bok patrząc się za okno. Chirurg przykrył ją kołdrą. Nie wiedział czy to jest odpowiedni moment na rozmowę, ale w końcu musiał wyrzucić to z siebie.
 


być może całe to zdarzenie w banku nie jest dość autentyczne, aczkolwiek mówiłam już, że będzie jak w brazylijskiej telenoweli xd 
przepraszam za wszystkie błędy itp. itd.
komentujcie, bo już niewiele zostało (;

60 komentarzy:

  1. Akcja w banku może i nieautentyczna, ale gdzie napisane, że wszystko musi być realne? ;) Jak najbardziej takie udramatyzowanie mi odpowiada. :D Noo i słodka końcówka. Full ciepła w niej. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super i teraz mam nadzieje ze wszystko miedzy nimi sie ulozy. A opowiadanje jak zawsze rewelacja. No i oczywiscie czekam na next:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boska część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie kończ tego ej ! :( to jest za wspaniałe opowiadanie! :c ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniec dramatu? Trochę szkoda, ale przyjemnie się czyta :) :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj nexta sprawdzam co 5 min . !!

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest napisane w taki sposób, że nie zwraca się uwagi na realia. Patrząc na niektóre scenariusze polskich seriali, też można mieć wrażenie, że zapomniano o realizmie. A jak wielu ludzi ogląda?!
    Mi się podoba i mam nadzieję, że to nie jest tylko wakacyjne opowiadanie i w roku szkolnym do niego powrócisz lub napiszesz nowe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. G E N I A L N E <3333

    OdpowiedzUsuń
  9. Super świetne doskonałe i czekałam właśnie aż w końcu Piotr uświadomi sobie jak bardzo kocha Hanę i jej to udowodni świetnie to Rozegrałaś genialnie mam nadzieję że Hana będzie szczęśliwa że Piotr chce z nimi być czekam na nexta !!

    OdpowiedzUsuń
  10. W koncu mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej nimi. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  11. Myslalam że coś sie jednak stanie, tzn że nie wszyscy wyjdą bez szwanku... Np. Piotr... Heheh liczyłam ze ktos zostanie groźnie nie groźnie postrzelony ;). Opowiadanie jak i ta część są meeggggaaaa!

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest zajebiste i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś niesamowita,a piszesz genialnie :)dodaj dla nas dziś nexta.Proszę

    OdpowiedzUsuń
  14. dodaj dla nas dziś nexta.Proszę

    OdpowiedzUsuń
  15. Next prosimy plis dodaj coś

    OdpowiedzUsuń
  16. będzie dziś next? proszę proszę proszę

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjnie piszesz czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mogę się doczekać co dalej. Proszę dodaj nexta

    OdpowiedzUsuń
  19. Też czekam na next. Jest jakaś nadzieja że dzisiaj się coś pojawi

    OdpowiedzUsuń
  20. Proszę proszę next

    OdpowiedzUsuń
  21. plis już nie mogę się doczekać cały czas sprawdzam czy coś dodałaś

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoje opowiadania są ekscytujące proszę dodaj next bo już nie mogę się doczekać kolejnej części

    OdpowiedzUsuń
  23. Prosicie o nexta dzisiaj, a ja się właśnie zastanawiam cały czas czy nie zakończyc już tego opowiadania w tej następnej, ostatniej już części.
    Dzisiaj raczej nie będzie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Prosimy nie żartuj że to już koniec?

    OdpowiedzUsuń
  25. Alex, ja Cię bardzo proszę- bez takich żartów mi tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie bardzo ciebie prosze nie kacz jeszcze opowiadania dodaj cos jeszcze dzisiaj plis

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie rób nam tego, jeszcze choć 2-3 części :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To opowiadanie jest tak dobre, że nie można go kończyć! Majstersztyk! Najlepsze jakie czytałam EVER/ K <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeszcze chociarz pare czesci bo na prawde opowiadanie jest zajebiste jeszcze zadne takie fajne nie bylo

    OdpowiedzUsuń
  30. Dodasz dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  31. Będzie dziś next? ♥

    OdpowiedzUsuń
  32. dodasz dziś nexta ?

    OdpowiedzUsuń
  33. gdzie next nie ma go i nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Prosimy o jakiegoś nexta :(

    OdpowiedzUsuń
  35. Next prosimy dodaj coś dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
  36. Błagam dodaj next bo cały czas sprawdzam i nic nie ma nowego a nie mogę się doczekać tego nexta

    OdpowiedzUsuń
  37. Dodasz dzisiaj next czy nie bardzo masz czas

    OdpowiedzUsuń
  38. Czy bedzie dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie koncz jeszcze tego opowiadania prosze ono jest takie fajne masz talent do pisania

    OdpowiedzUsuń
  40. Czekamy dzisiaj na nexta ! :D boooskie i nie koncz tego :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bedzie dzisiaj ten next

    OdpowiedzUsuń
  42. Słuchajcie, wypadł mi właśnie fajny wyjazd, więc nie mam czasu na napisanie kolejnego nexta, a tym bardziej nadal waham się nad ciągnięciem tego opowiadania. ;)
    Jak wrócę, zabieram się za pisanie, więc w piątek najwcześniej, ale postaram się to jakoś wynagrodzic... No i myślę, że jeszcze minimum jakies 2-3 części się pojawią.
    Dzięki za tyle miłych komentarzy, JESTEŚCIE WIELCY !!

    czołem!

    OdpowiedzUsuń
  43. No to czekamy asz do piatku

    OdpowiedzUsuń
  44. kontynuj to ! jest swietne <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  45. To czekamy do piątku.

    OdpowiedzUsuń
  46. czekam :c aż do piątku.... :c
    mam nadzieję, że jeśli zakończysz to opowiadanie, to nie porzucisz pisania i dalej będziesz coś tworzyć.. ?
    udanego wyjazdu (!) c:

    OdpowiedzUsuń
  47. świetne opowiadanie , liczę na to że moje czekanie do piątku zostanie wynagrodzone i już w następnej części Hana da szansę Piotrowi że oboje zrozumieją że nie mogą bez siebie żyć , świetnie piszesz !!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Juz jutro piatek i dlugo wyczekiwany next juz nie moge sie doczekac:-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Będzie dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  50. Będzie dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  51. No i gdzie ten Next?

    OdpowiedzUsuń
  52. Dni bez Twoich opowiadań to tortury:c

    OdpowiedzUsuń
  53. Czy bedzie dzisaj ten next:-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Bedzie dzisiaj next

    OdpowiedzUsuń
  55. Zlituj się nad nami dodaj nexta dzisiaj

    OdpowiedzUsuń