Część XXXV
Piotr znajdował się w całym centrum zamieszania. Karetka z Leśnej Góry
odjechała już z ciężarną kobietą, ale podjechała inna, z innego szpitala, w
razie jakiegokolwiek wypadku. Takie były procedury, choć wszyscy liczyli na to,
iż nie będzie ona potrzebna. Antyterroryści też już powoli się zjeżdżali i
ustawiali. Przez megafon wciąż nawoływano, by mężczyzna opuścił spokojnie bank.
On jednak nie śnił tego robić. Wiedział, że nie uda mu się uciec, ale mając
zakładników i broń mógł wskórać, aby pozwolili mu odejść bez konsekwencji
inaczej mógłby ranić wielu, bezbronnych ludzi. W takich sytuacjach należało postępować
rozważnie. Gawryło nie mógł ustać w miejscu. Bał się cholernie o żonę i o ich
dziecko. Przecież ona nie może się tak stresować, niewiadomo co ten chory psychicznie
człowiek może zrobić. Wykorzystał nieuwagę policji i szybko podbiegł do drzwi
banku. Zaczął walić, by bandyta mu je otworzył.
- Kto to?! – powiedział sam do siebie facet
- Piotr?! – krzyknęła Hana, kiedy ujrzała go przez okno
- Znasz go?
- To mój mąż. Też lekarz. – po chwili krzyknęła w stronę drzwi – Piotr odejdź!
Facet odsunął się w stronę kas, cały czas trzymając mocno blondynkę. Reszta zakładników
leżała na podłodze nie ruszając się, choć i tak trzęśli się ze strachu.
Niewiadomo jakim cudem Piotrowi udało się wejść do środka. Od razu podniósł
ręce do góry.
- Spokojnie. Nic nie chcę zrobić. Proszę cię tylko zostaw ją. Weź mnie. Pozwól
jej odejść!
- Wezmę ciebie i ją. Wszystkich was pozabijam jeśli policja nie odjedzie!
- Ok. Możesz mnie zabić, ale błagam zostaw Hanę. Ona jest w ciąży. Nie może się
denerwować. Błagam.
Sytuacja stała się dramatyczna. Hana była już cała blada ze strachu, spocona i
autentycznie się bała. O siebie, o dziecko, o Piotra. Kiedy Gawryło zrobił
jeden krok w przód, mężczyzna strzelił do góry. Wszyscy, aż podskoczyli ze
strachu. Kawałki tynku odpadły z sufitu. Policja nadal nie wkroczyła.
- Klękaj na ziemię! – rozkazał Piotrowi
Chirurg posłusznie uczynił to co kazano.
- Proszę cię. Posłuchaj mnie. Jeśli nas zabijesz oni i tak cię złapią. Pozwól
jej wyjść. Przecież nie jesteś złym człowiekiem. Masz dzieci? – Piotrowi
trzęsły się ręce i głos. Też się bardzo bał, ale wiedział, że musi rozmawiać z
nim spokojnie. Wiedział też, że pod budynkiem ustawiają się antyterroryści oraz
snajper i w końcu wkroczą. Mężczyzna spojrzał na Hanę. Jej przestraszony,
zaszklony wzrok mówił wszystko.
Nagle mężczyźnie ugięły się kolana. Zaczął łapać powietrze, w końcu osunął się
na podłogę. Hana odskoczyła od niego. Piotr natychmiastowo podbiegł do niej i
złapał ją. Kopnął dalej broń, która upadła razem z facetem. Posadził Hanę na
krzesło, a sam wyszedł za drzwi wołając o pomoc ratowników. Okazało się, że
złodziej dostał zawału. Jego losem zajęli się już lekarze pogotowia ratunkowego
i policja. Zakładnicy powoli zaczęli wychodzić. Zajęły się nimi służby
porządkowe. Piotr wziął Hanę pod rękę i powoli wyszli na zewnątrz.
- Już jest dobrze. Nie denerwuj się. Jesteście bezpieczni. – złapał jej głowę w
dłonie przecierając łzy i pot z twarzy.
Hana przylgnęła do niego bardzo mocno. Jeszcze cała się trzęsła. Kiedy poczuła,
że w jego ramionach jest bezpieczna w końcu puściły jej emocje. Zaczęła płakać.
- Tak się o ciebie bałem. O was. – Piotr mówił przez łzy.
- Zabierz mnie do domu. – poprosiła go, gdy trochę się już uspokoiła.
Piotr objął ją ramieniem. Powoli poszli do samochodu. Po drodze zatrzymał ich
policjant. Chciał dane ich w celu złożenia zeznań, jednakże Gawryło spławił go,
że nie teraz, że jutro się zgłoszą na komendę. Kiedy otworzył jej drzwi, stanął
naprzeciw niej i jedną ręką odsłonił jej kosmyk włosów.
- Kochanie, powinniśmy pojechać do szpitala. Trzeba cię zbadać. Weźmiesz coś na
uspokojenie. Hm? – czule powiedział.
Hana nic nie powiedziała. Nie miała na to siły. Wiedziała, że Piotr może mieć rację.
On zaś nic już nie mówił tylko przytulił się do niej. Pocałował w czubek głowy,
mówiąc na ucho:
- Kocham cię.
Mocno przytulili się. Czując swoją bliskość wreszcie się uspokoili. Po chwili
odjechali. Hana zamglonym wzrokiem patrzyła przez szybę ściskając ręce. Piotr
zauważył to i objął swoją ręką jej, lekko ściskając. Tym gestem chciał dodać
jej trochę otuchy. Wiedział, że teraz będzie musiał się nią zaopiekować. W stu
procentach być z nią, by czuła się bezpieczna i spokojna. Po całym tym
zdarzeniu dochodziło do niego, że gdyby jej się coś stało nie darowałby sobie
tego. Kiedy zobaczył ją, bezbronną, wystraszoną coś w nim pękło. Wreszczcie poczuł ten żar w sobie kiedy ją widział.
Nie musiał już przed nikim, a w szczególności przed sobą udawać. Kochał ją.
Gdy znaleźli się już przed szpitalem, mężczyzna chciał pobiec po wózek dla
Hany, jednak jej wzrok mówił wszystko. Nigdy by na niego nie wsiadła. Weszli do
budynku. Oczywiście prawie cały już szpital wiedział o niefortunnym wyjeździe
ich karetki na akcje. Każdy martwił się o życie ginekolog. Jednak Piotr prosił
by nie robili zadymy i poszedł do zabiegowego obok. Zaraz tam znaleźli się Lena
z Przemkiem. Wystraszeni jak nigdy.
- Nie martwcie się. Nic mi nie jest. Wszystko ok. – próbowała uspokoić ich
kobieta.
Piotr w tym czasie poszedł po Wójcika, aby ją zbadał. Hana, zaś streściła
przyjaciółce i bratu co się wydarzyło. Kiedy Wójcik wszedł do Sali, Lena i
Przemek nie chcieli przeszkadzać i wyszli. Zapewnili, że gdyby tylko kobieta
czegoś potrzebowała to ma do nich dzwonić.
Wójcik wpierw wykonał badanie fizykalne. Potem przeprowadził USG. Piotr cały
czas był obok. Chciał złapać kobietę za rękę, ale nie wiedział czy może sobie
na to pozwolić. Kiedy blondynka już leżała na kozetce, a ginekolog jeździł
głowicą po jej brzuchu, Gawryło usiadł obok i najpierw pogłaskał ją po
ramieniu, a potem delikatnie po wierzchu jej dłoni. Kiedy wyczuł, że Goldberg
nie wzbrania się mocniej objął jej rękę, a ona zacisnęła swoje palce na jego. Cierpliwie
wyczekiwali, aż doktor w siwych włosach zakończy badanie. Co jakiś czas
ściskali mocniej swoje dłonie. Od tego dotyku wytworzyło się między nimi
ciepło, za którym tak tęsknili.
- Wydaję się być wszystko w porządku. Serce też bije regularnie. – zaczął uspokajać
ginekolog.
- Uff. Kamień z serca. Nie darowałabym sobie gdyby coś się stało dziecko. –
zaczął łamać się jej głos. Piotr mocniej ścisnął jej dłoń i pogłaskał po
ramieniu.
- Dam ci 2 dni wolnego. Ok.? Leż teraz, odpoczywaj, odpręż się, a wszystko
będzie w normie.
- Już ja tego dopilnuję. – w końcu odezwał się Piotrek.
Kilka minut później państwo Gawryło jechało już do mieszkania. Uspokoili się,
że z dzieckiem w porządku i Hana już też lepiej się czuła. Jednak była dość
zmęczona i jeszcze przestraszona, dlatego od razu po wejściu do mieszkania
położyła się. Piotr przyniósł jej herbatę i ciasteczka do łóżka. Jak zobaczył,
że nie śpi to przysiadł na skraju łóżka i zapytał:
- Jak się czujesz? To znaczy, czujecie? – poprawił się patrząc na brzuch
partnerki.
- Już trochę lepiej.
Gawryło nieśmiało podniósł bluzkę Hany.
- Mogę?
Goldberg nie wiedziała za bardzo co chce zrobić, ale kiwnęła głową. Piotr
schylił się, prawą ręką pogłaskał po jej brzuchu, po czym ucałował go.
- Cześć maluchu. – uśmiechnął się do brzucha co wywołało śmiech Hany.
- Myślisz, że cię słyszy?
- Na pewno czuje.
Kobieta spojrzała na męża. Nic nie odpowiedziała. Potem przekręciła głowę w bok
patrząc się za okno. Chirurg przykrył ją kołdrą. Nie wiedział czy to jest
odpowiedni moment na rozmowę, ale w końcu musiał wyrzucić to z siebie.
być może całe to zdarzenie w banku nie jest dość autentyczne, aczkolwiek mówiłam już, że będzie jak w brazylijskiej telenoweli xd
przepraszam za wszystkie błędy itp. itd.
komentujcie, bo już niewiele zostało (;
Akcja w banku może i nieautentyczna, ale gdzie napisane, że wszystko musi być realne? ;) Jak najbardziej takie udramatyzowanie mi odpowiada. :D Noo i słodka końcówka. Full ciepła w niej. :D
OdpowiedzUsuńSuper i teraz mam nadzieje ze wszystko miedzy nimi sie ulozy. A opowiadanje jak zawsze rewelacja. No i oczywiscie czekam na next:-)
OdpowiedzUsuńBoska część :)
OdpowiedzUsuńNie kończ tego ej ! :( to jest za wspaniałe opowiadanie! :c ;***
OdpowiedzUsuńKoniec dramatu? Trochę szkoda, ale przyjemnie się czyta :) :D
OdpowiedzUsuńDawaj nexta sprawdzam co 5 min . !!
OdpowiedzUsuńTo jest napisane w taki sposób, że nie zwraca się uwagi na realia. Patrząc na niektóre scenariusze polskich seriali, też można mieć wrażenie, że zapomniano o realizmie. A jak wielu ludzi ogląda?!
OdpowiedzUsuńMi się podoba i mam nadzieję, że to nie jest tylko wakacyjne opowiadanie i w roku szkolnym do niego powrócisz lub napiszesz nowe.
Pozdrawiam
G E N I A L N E <3333
OdpowiedzUsuńkiedy next?
OdpowiedzUsuńSuper świetne doskonałe i czekałam właśnie aż w końcu Piotr uświadomi sobie jak bardzo kocha Hanę i jej to udowodni świetnie to Rozegrałaś genialnie mam nadzieję że Hana będzie szczęśliwa że Piotr chce z nimi być czekam na nexta !!
OdpowiedzUsuńW koncu mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej nimi. Czekam na next
OdpowiedzUsuńMyslalam że coś sie jednak stanie, tzn że nie wszyscy wyjdą bez szwanku... Np. Piotr... Heheh liczyłam ze ktos zostanie groźnie nie groźnie postrzelony ;). Opowiadanie jak i ta część są meeggggaaaa!
OdpowiedzUsuńTo jest zajebiste i czekam na next
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita,a piszesz genialnie :)dodaj dla nas dziś nexta.Proszę
OdpowiedzUsuńdodaj dla nas dziś nexta.Proszę
OdpowiedzUsuńNext prosimy plis dodaj coś
OdpowiedzUsuńbędzie dziś next? proszę proszę proszę
OdpowiedzUsuńpopieram... :D
UsuńRewelacyjnie piszesz czekam na nexta
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać co dalej. Proszę dodaj nexta
OdpowiedzUsuńTeż czekam na next. Jest jakaś nadzieja że dzisiaj się coś pojawi
OdpowiedzUsuńProszę proszę next
OdpowiedzUsuńplis już nie mogę się doczekać cały czas sprawdzam czy coś dodałaś
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadania są ekscytujące proszę dodaj next bo już nie mogę się doczekać kolejnej części
OdpowiedzUsuńProsicie o nexta dzisiaj, a ja się właśnie zastanawiam cały czas czy nie zakończyc już tego opowiadania w tej następnej, ostatniej już części.
OdpowiedzUsuńDzisiaj raczej nie będzie...
Prosimy nie żartuj że to już koniec?
OdpowiedzUsuńAlex, ja Cię bardzo proszę- bez takich żartów mi tutaj.
OdpowiedzUsuńNie bardzo ciebie prosze nie kacz jeszcze opowiadania dodaj cos jeszcze dzisiaj plis
OdpowiedzUsuńNie rób nam tego, jeszcze choć 2-3 części :)
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest tak dobre, że nie można go kończyć! Majstersztyk! Najlepsze jakie czytałam EVER/ K <3
OdpowiedzUsuńJeszcze chociarz pare czesci bo na prawde opowiadanie jest zajebiste jeszcze zadne takie fajne nie bylo
OdpowiedzUsuńDodasz dzisiaj next
OdpowiedzUsuńnext plis
OdpowiedzUsuńBędzie dziś next? ♥
OdpowiedzUsuńdodasz dziś nexta ?
OdpowiedzUsuńgdzie next nie ma go i nie ma :(
OdpowiedzUsuńProsimy o jakiegoś nexta :(
OdpowiedzUsuńNext prosimy dodaj coś dzisiaj
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj next bo cały czas sprawdzam i nic nie ma nowego a nie mogę się doczekać tego nexta
OdpowiedzUsuńDodasz dzisiaj next czy nie bardzo masz czas
OdpowiedzUsuńCzy bedzie dzisiaj next
OdpowiedzUsuńNie koncz jeszcze tego opowiadania prosze ono jest takie fajne masz talent do pisania
OdpowiedzUsuńCzekamy dzisiaj na nexta ! :D boooskie i nie koncz tego :)
OdpowiedzUsuńBedzie dzisiaj ten next
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, wypadł mi właśnie fajny wyjazd, więc nie mam czasu na napisanie kolejnego nexta, a tym bardziej nadal waham się nad ciągnięciem tego opowiadania. ;)
OdpowiedzUsuńJak wrócę, zabieram się za pisanie, więc w piątek najwcześniej, ale postaram się to jakoś wynagrodzic... No i myślę, że jeszcze minimum jakies 2-3 części się pojawią.
Dzięki za tyle miłych komentarzy, JESTEŚCIE WIELCY !!
czołem!
No to czekamy asz do piatku
OdpowiedzUsuńkontynuj to ! jest swietne <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTo czekamy do piątku.
OdpowiedzUsuńczekam :c aż do piątku.... :c
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jeśli zakończysz to opowiadanie, to nie porzucisz pisania i dalej będziesz coś tworzyć.. ?
udanego wyjazdu (!) c:
świetne opowiadanie , liczę na to że moje czekanie do piątku zostanie wynagrodzone i już w następnej części Hana da szansę Piotrowi że oboje zrozumieją że nie mogą bez siebie żyć , świetnie piszesz !!!
OdpowiedzUsuńJuz jutro piatek i dlugo wyczekiwany next juz nie moge sie doczekac:-) :-)
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj next
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj next
OdpowiedzUsuńNo i gdzie ten Next?
OdpowiedzUsuńDni bez Twoich opowiadań to tortury:c
OdpowiedzUsuńPopieram/K.
Usuńgdzie next
OdpowiedzUsuńCzy bedzie dzisaj ten next:-)
OdpowiedzUsuńBedzie dzisiaj next
OdpowiedzUsuńZlituj się nad nami dodaj nexta dzisiaj
OdpowiedzUsuń